Artykuły
GROŹNY SMOGData publikacji: 04.12.2017Wartości stężenia substancji zanieczyszczających atmosferę w Polsce w okresie jesienno-zimowym niemal na terenie całego kraju przekraczają dopuszczalne normy. Niestety, Polska należy do najbardziej zanieczyszczonych państw w Unii Europejskiej. Mieszanina nazywana smogiem zawiera przede wszystkim takie substancje jak: siarka, metale ciężkie, związki organiczne jak np. wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, dioksyny oraz alergeny, czyli pyłki roślin i zarodniki grzybów. Szkodliwość smogu dla zdrowia ściśle wiąże się z wielkością i składem chemicznym cząstek.
Co wisi w powietrzu?Najbardziej rozpowszechnionym gazem zanieczyszczającym atmosferę jest dwutlenek siarki SO2, emitowany głównie przez ciepłownie i zakłady przemysłowe używające paliw kopalnych z domieszkami siarki jako źródeł energii. Wskutek spalania paliw oraz śmieci dostają się do atmosfery Wielopierścieniowe Węglowodory Aromatyczne. Pod pojęciem WWA kryje się grupa związków organicznych, które występują w węglu, ropie naftowej i innych pochodnych produktach, np. benzyna, koks. WWA występują także w dymie ze spalania drzewa oraz w dymie tytoniowym. Dlatego często porównuje się oddziaływanie smogu na organizm do skutków, jakie powoduje palenie papierosów. Benzo[a]piren jest tutaj głównym winowajcą. Stężenia tej rakotwórczej substancji przelicza się na ilość papierosów za pomocą narzędzia zbudowanego przez Krakowski Alarm Smogowy oraz krakowski startup Omni Calculator. Wyniki obliczeń nie nastrajają optymistycznie. Wynika z nich jednoznacznie – oddychanie krakowskim powietrzem równa się spalaniu 2500 papierosów rocznie. Średnie stężenie benzo[a]pirenu dla Polski przekracza określoną prawem normę niemal sześciokrotnie. Spalanie paliw kopalnych i w elektrowniach, a także ruch samochodowy to główne źródła kolejnego truciciela – tlenku azotu NOx. W dużych aglomeracjach miejskich, oprócz spalin samochodowych wyraźnie widoczna jest obecność dymów komunalnych pochodzących z ogrzewania mieszkań i dymów z zakładów przemysłowych. Wszystkie te czynniki mogą powodować nagromadzenie się znacznych ilości tlenku węgla CO w powietrzu atmosferycznym.
Jakość powietrza obfitującego w wyżej wymienione substancje chemiczne możemy ocenić m.in. stosując podział zawieszonych pyłów na frakcje. I tak pył PM10 – składa się z ziaren o średnicy powyżej 10 mikrometrów, a najbardziej niebezpieczny dla zdrowia pył PM2,5 zawiera cząstki o średnicy poniżej 2,5 mikrometra. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca następujące normy stężeń pyłu zawieszonego dla poszczególnych frakcji:
- norma średniego 24-godz. stężenia pyłu PM10: 50 µg/m3
- norma średniego rocznego stężenia pyłu PM10: 20 µg/m3
- norma średniego 24-godz. stężenia pyłu PM2,5: 25 µg/m3
- norma średniego rocznego stężenia pyłu PM2,5: 10 µg/m3
Niestety, w rzeczywistości nieustannie spotykamy się z na tyle zanieczyszczoną atmosferą, że zalecane przez WHO normy stanowią poważne wyzwanie dla instytucji dbających o jakość powietrza. W Krakowie dopuszczalne normy dla pyłu zawieszonego (PM10, PM2,5) czy benzo[a]pirenu, są regularnie przekraczane. W miesiącach zimowych dzienne stężenie pyłu PM10 jest tam nawet czterokrotnie wyższe od obowiązującej normy. Podobna, katastrofalna sytuacja ma miejsce na Śląsku, gdzie na przykład w 2014 roku w Rybniku średnie roczne stężenie benzo[a]pirenu aż dziesięciokrotnie przewyższyło obowiązującą normę.

Źródło: http://smog.imgw.pl/home/
Co nam grozi?
Przebywanie na obszarach spowitych smogiem sprawia, że kuriozalnie, nawet oddychanie może być dla człowieka śmiertelnie niebezpieczne. Drobne pyły docierają drogami oddechowymi do pęcherzyków płucnych, przenikają do naczyń krwionośnych i krwiobiegu. Powodują szkody w układzie oddechowym oraz krwionośnym. Negatywnie wpływają także na oczy (a dokładniej spojówki). Najbardziej cierpią osoby borykające się z chorobami serca i płuc, a także osoby starsze oraz dzieci. W niebezpieczeństwie znajdują się również osoby aktywne fizycznie, ponieważ podczas wysiłku wzrasta szybkość i objętość ich oddechu – przez co wdychają więcej szkodliwych substancji. Toksyczne gazy mają wysoce negatywny wpływ na układ immunologiczny, przez co przyczyniają się do zmniejszenia odporności na zakażenia. Badania dowodzą o wpływie wysokiego poziomu pyłu zawieszonego na zwiększenie ryzyka zgonu z powodu chorób płuc i sercowo-naczyniowych. Można zatem zaryzykować ponure stwierdzenie, że smog zabija.
Jak się ochronić?
Wraz ze wzrostem skutecznej komunikacji alarmującej wręcz o zanieczyszczeniu powietrza w ostatnich latach, świadomość społeczeństwa na temat związanych z nim zagrożeń dla życia i zdrowia ludzkiego również rośnie. Problem nie dotyczy już jedynie Krakowa, gdzie mieszkańcy doskonale zdali sobie sprawę z tego, czym tak naprawdę na co dzień oddychają. Coraz więcej mieszkańców polskich miast przekonuje się, jak bardzo niebezpieczna może być dla organizmu mgła zawierająca szereg opisanych wcześniej trujących substancji. Pojawia się wiele pytań, jak można uchronić się przed toksycznym koktajlem utrudniającym oddychanie, zwiększającym ryzyko wystąpienia zawału, udaru, a nawet raka płuc, gardła czy krtani. Jedną z metod jest zwyczajnie ograniczenie przebywania na zewnątrz, podczas gdy stężenia niebezpiecznych pyłów i gazów są bardzo wysokie, co ma miejsce najczęściej w sezonie grzewczym. Wystarczy na bieżąco sprawdzać aktualny poziom zanieczyszczeń, na przykład na mapie interaktywnej Inspekcji Ochrony Środowiska: http://powietrze.gios.gov.pl/pjp/current
Nie każdy jednak może sobie pozwolić na tak daleko idące zachowanie ostrożności, bowiem przy aktualnie obowiązującym prawie nikt nie zwolni nas ze szkoły czy pracy ze względu na obniżoną jakość powietrza atmosferycznego. Dlatego, w przytaczanym już tutaj niechlubnym przykładzie, w Krakowie, nikogo nie dziwi widok ludzi spacerujących ulicami centrum, przyodzianych w maski przeciwpyłowe. Takie rozwiązanie jest niczym lekarstwo dla osób, które z konieczności nie mogą pozostać w domu, gdy nad miastem pojawia się smog. Najważniejsze w maskach przeciwpyłowych są filtry, na których spoczywa zadanie oczyszczenia powietrza z małych cząstek pyłu, które mogłyby przedostać się do układu oddechowego użytkownika. Skuteczność maski gwarantuje potwierdzenie, że produkt spełnia wymagania Europejskiej Normy EN 149:2001 + A1:2009. Ważna jest jakość zastosowanych zaworów, które powinny skutecznie odprowadzać wydychane powietrze, zapobiegając w ten sposób osadzania się pod maską ciepła i wilgoci. Dla komfortu noszenia warto wybrać taki produkt, który zapewnia jak najniższe opory oddychania, ponieważ pod każdą maską będzie ono na pewno nieco utrudnione. Aktywne osoby powinny szczególnie wziąć pod uwagę stopień dopasowania maski do twarzy, który musi być szczelny nawet podczas intensywnych ćwiczeń. Przy zastosowaniu masek wielorazowych, filtry powinno się wymieniać regularnie, zgodnie z zaleceniami producenta, a przede wszystkim w zależności od stopnia zanieczyszczenia powietrza. Należy również pamiętać o sprawach natury higienicznej i dbać o czystość takiej maski. Czy rzeczywiście działają? Badania laboratoryjne potwierdzają, że maski przeciwpyłowe mogą zatrzymać nawet ponad 95% pyłu PM2,5. Poza tym, że warto zaopatrzyć się w maskę i stosować ją choćby w warunkach największego nasilenia stężeń pyłów i dymów, istnieją inne wskazówki, o których opłaci się na co dzień pamiętać. Przykładowo, podczas jazdy samochodem można ograniczyć dopływ szkodliwych pyłów do wnętrza ustawiając wentylację na obieg zamknięty. Dom można zaopatrzyć w dobrej jakości oczyszczacz powietrza, a samemu częściej wyjeżdżać poza miasto, aby pooddychać swobodniej. Warto również poruszyć własne sumienie i zrezygnować z palenia w kominku czy ograniczyć korzystanie z samochodu, aby nie pogłębiać problemu zanieczyszczenia. Skuteczna zmiana na lepsze zaczyna się od szeregu małych zmian, które każdy może wprowadzić już dzisiaj.

Źródła: